[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nie było dla niego zbrodnią. To były po prostu strategie.
165
Proces Heimata był dla mnie szczególnym doświadczeniem. Zmarłem na krót-
ko przed nim, więc wtedy po raz pierwszy pojawiłem się publicznie jako holo-
gram, zaś moja zasadnicza jazń była zachowana w przestrzeni gigabitowej. Była
to wówczas dość niezwykła sytuacja i prawnicy Heimata próbowali powstrzymać
mnie od zeznań twierdząc, że nie jestem  osobą . Oczywiście im się to nie udało.
Nie miałoby to większego znaczenia, gdyby zdołali tego dokonać, bo było mnó-
stwo innych świadków.
Heimat oczywiście miał to gdzieś. Swoje aresztowanie i śledztwo postrzegał
jako niefortunną wpadkę. Cynicznie i z zadufaniem poddał się wyrokowi historii,
gdyż nie mógł mieć żadnych wątpliwości w kwestii tego, jaki ten wyrok będzie.
Kiedy jednak występował przed sądem, nalegał na samodzielne przeprowadzenie
badania krzyżowego świadków, choć jego prawnicy się przed tym wzdragali.
 Pan, panie Broadhead  powiedział  ośmiela się oskarżać mnie o zdra-
dę, a sam się pan brata z wrogami ludzkiej rasy! Nie powinniśmy wdawać się
w dyskusje z Heechami! Należy ich wytłuc, wziąć w niewolę, otoczyć to miejsce
w jądrze Galaktyki, gdzie się schowali, wystrzelać ich. . .
To było niewiarygodne przedstawienie. Kiedy sąd wreszcie je przerwał, He-
imat skłonił się elegancko ławie przysięgłych, uśmiechnął i rzekł:
 Nie mam więcej pytań do tego gadżetu, który nazywa siebie Robinette em
Broadheadem  i na resztę rozprawy przybrał dumną i pewną siebie minę.
Taki był Heimat. Cyril Basingstoke był  co trudno sobie wyobrazić  jesz-
cze gorszy.
Spotkanie pary potworów na emeryturze cechowało się uważną obserwacją
z obu stron. Znali się nawzajem.
Heimat udał się pośpiesznie do sali rekreacyjnej, gdzie znalazł Basingstoke a,
od niechcenia przeglądającego bibliotekę piezowizyjną z zamiarem sprawdzenia,
jakież to rozrywki może mu zaoferować nowe miejsce. Ponuro uścisnęli sobie
dłonie, następnie cofnęli się o krok, by się sobie przyjrzeć.
Cyril Basingstoke pochodził z Curacao, jego skóra miała intensywny, ciemno-
czerwony, prawie czarny kolor, był w wieku Heimata (i moim), ale niezle podre-
perowali go medycy, więc wyglądał na jakieś czterdzieści pięć lat.
 Miło cię widzieć, Beau  rzekł głębokim, dzwięcznym głosem, o przyja-
znym tonie. Basingstoke nie mówił z akcentem  no, może dało się słyszeć ślad
czegoś, co brzmiało jak niemiecki akcent, ale było prawdopodobnie niderlandz-
kie, a pochodziło od dobrych fryzyjskich zakonników, którzy nauczyli go angiel-
skiego w katolickiej szkole. Basingstoke wychował się na Antylach, ale w sposo-
bie jego mówienia nie było śladu narzecza krajowców. Jeśli się go nie widziało,
człowiek nie byłby w stanie poznać, jakiej jest narodowości, samogłoski były bar-
dziej dzwięczne i zaokrąglone, intonacja wyrazniejsza niż u Amerykanina.
Basingstoke spojrzał przez okno, w stronę odległej laguny.
166
 To nie jest złe miejsce, Beaupre  rzeki.  Kiedy mi powiedzieli, że mnie
przenoszą, myślałem, że będzie znacznie gorzej. Ta planeta Afrodyta, na przykład
 przez promieniowanie gwiazdy, można tam mieszkać tylko w tunelach pod
powierzchnią.
Heimat skinął głową, choć tak naprawdę nie sprawiało mu już większej róż-
nicy, gdzie jest. Przypominając sobie, że w pewnym sensie jest gospodarzem, za-
mówił napoje u kelnerobota.
 Niestety  uśmiechnął się  alkoholu tu nie podają.
 W Pensacola też nie  rzekł Basingstoke.  Dlatego byłem taki szczęśli-
wy, kiedy mnie zwolnili, choć jak pewnie pamiętasz, nigdy solidnie nie popijałem.
Heimat pokiwał głową, przyglądając mu się.
 Cyril?  zaryzykował.
 Tak, Beau?
 Byłeś na wolności. Złamałeś zasady zwolnienia warunkowego. Dlaczego
zabiłeś tych wszystkich ludzi?
 Ach, cóż  odparł Basingstoke, uprzejmie odbierając swoje piwo imbiro-
we od kelnerobota  wkurzyli mnie, no wiesz.
 Tak właśnie sądziłem  rzekł Heimat sucho.  Ale przecież chyba wie-
działeś, że cię z powrotem wsadzą.
 Tak, ale mam swoją dumę. Czy może nawyk? To chyba kwestia nawyku.
Heimat odezwał się surowym tonem:
 Coś takiego mógłby chyba powiedzieć prokurator.
 Pewnie w jakimś sensie prokurator może mieć rację, gdy chodzi o takich [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •