[ Pobierz całość w formacie PDF ]

puzderko.
Gdy je otworzył, oczom zebranych ukazał się spoczywający na
białym aksamicie wspaniały złoty pierścień wysadzany szmaragdami.
Jane w całym swoim życiu nie widziała piękniejszego, a gdy Guy
wsunął go na jej serdeczny palec, poczuła napływające do oczu łzy.
 Należał do mojej babki ze strony ojca  wyjaśnił.  Pragnę
ciebie, Jane. Nie jako hrabiny i nie jako kochanki. Pragnę cię po prostu
jako kobiety; mojej kobiety i mojej żony. A teraz  dodał  pocałujmy
się na znak złożonej wzajemnie przysięgi.
Następnie wziął Jane w ramiona i pocałował w usta powolnym,
głębokim pocałunkiem.
 Usta waszej córki są słodsze od miodu  powiedział do Simona
Loveta, uwolniwszy ją z uścisku.  Będzie piękną panną młodą.
 Za szczęśliwe małżeństwo  Simon wzniósł toast.  Niech Bóg
pobłogosławi wasze wspólne życie i niech pierwsze dziecko będzie
chłopcem.
Wszyscy wznieśli kielichy z winem do ust oprócz Jane. Nie
chciała urodzić pierwszego syna, bo po jego przyjściu na świat Guy
stałby się pewniejszy. Spojrzała na niego. Wypił kielich do dna, po
czym pochylił się ku niej i powiedział cicho:
 Nie oszukujemy się, prawda, Jane? %7ładne z nas nie chciało
tego małżeństwa, ale teraz przyrzekliśmy sobie, że je zawrzemy. Nie
uciekniesz mi już. Muszę ci powiedzieć, że jestem bardzo zaborczy,
więc wkrótce będziesz pod każdym względem moja. A teraz uśmiechnij
się i pokaż wszystkim, że jesteś szczęśliwa.
ROZDZIAA PITY
Podczas zaręczynowej uczty Jane siedziała obok narzeczonego.
Gdy wszyscy się już nasycili jadłem i napitkiem, minstrele zaczęli grać.
Guy wstał i podał rękę narzeczonej.
 Zatańczymy, Jane?  zapytał.
 Zaszczycasz, mnie, panie, tą propozycją. Czy jednak nie
wolałbyś zatańczyć z inną partnerką?
 Poprosiłem cię, bo po pierwsze, nie znam tu żadnej damy prócz
ciebie, pani, i twojej matki, a po drugie, miałem nadzieję, że ulitujesz
się nad niezdarnym żołnierzem i wyświadczysz mi tę przysługę.
 Jakże zręcznie postępujecie, panie, prosząc mnie w ten sposób
 odrzekła cicho.  Naprawdę, jesteś dyplomatą z urodzenia.
Wyciągnął do niej rękę, a ona nie mając wyjścia, przyjęła ją. Guy
poprowadził ją ku formującemu się kręgowi tancerzy i gdy zabrzmiała
muzyka, Jane ku swemu zaskoczeniu zaśmiała się i zaczęła kołysać się
w rytm melodii.
Patrzył na nią zafascynowany. Podziwiał rozpuszczone włosy,
które spływały na ramiona  do dnia ślubu bowiem była wciąż panną 
i różowe wargi wołające o jego pocałunki. A także jej kremową skórę,
domagającą się delikatnych pieszczot jego palców. Naraz uświadomił
sobie, że nigdy dotąd nie dane mu było patrzeć z takim zachwytem na
żadną dziewczynę.
Gdy uroczystości dobiegły końca, goście zaczęli się żegnać i
zbierać do powrotu do domów. Guy i jego towarzysze, mający przed
sobą długą drogę, także się już pożegnali. Cedryk poszedł przygotować
konie do drogi, a St. Edmond podszedł do Jane i poprowadził ją za rękę
przez duży hol, w miejsce, gdzie nikt ich nie mógł zobaczyć.
Jane spojrzała mu w twarz, chcąc się z nim pożegnać, i nagle
doznała zawrotu głowy  po winie, a może po szalonym tańcu.
Zachwiała się i oparła o jego szeroką pierś. W tej samej chwili objął jej
wiotką kibić i podtrzymał. Mogła się cofnąć, lecz nie zrobiła tego, a
Guy, patrząc jej prosto w oczy, powoli pochylił głowę i ją pocałował.
Przylgnęła do niego i odwzajemniła pocałunek, rozkoszując się ciepłem
jego warg, a także bliskością tulącego ją muskularnego ciała.
Po chwili Guy uwolnił ją z uścisku, ale jej zdradzieckie ciało
ożywiło się, domagając się następnej pieszczoty. Zrobiła jednak
kolejny krok do tyłu, nie ufając samej sobie. Guy popatrzył na nią,
uniósł jedną brew, na wpół pytająco, na wpół kpiąco. Zdawał się
doskonale wiedzieć, co dzieje się w jej sercu i czego pragnie ciało.
On także ledwie nad sobą panował. Przywołał się szybko do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ftb-team.pev.pl
  •