[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zakończony ostrymi kolcami. Skrzydła były złożone ściśle
wzdłuż ciała. Miało ostre pazury do rozdzielania i
rozszarpywania. Jedno oko było szeroko otwarte i patrzyło na
nich przez grubą ścianę lodu.
Joie wypuściła powoli oddech. "To nie dinozaur."
"To musi być" Gabrielle powiedziała. "To nie może być smok.
Nie mów mi, że to smok. Spojrzała na Traiana. "To nie
wampir. Nie możne zmienić swojego kształt, i nie ma
smoków. Powietrze jest tu zatruta i wszyscy mamy omamy.
Nie może być inaczej."
"Czy jest prawdziwy, Traian? Zapytał Jubal. W jego głosie
było słychać podziw, a nawet cześć.
"Tak. Jest prawdziwy. Nie miałem pojęcia, że był tutaj."
"Czy myślisz, że to jest to, czego szukają wampiry? Joie
zapytała.
Traian potrząsnął głową. "Nie mają żadnego interesu w
zdobyciu pozostałości smoka. Ale jest to z pewnością jaskinia
używana przez czarodziei. Podejrzewałem to. Może to być
kopalnią informacji dla naszych ludzi. Czarodzieje mieli
wielką moc i wiedzę. Byłoby straszne pomyśleć, że wampiry
mogą zdobyć umiejętności jednego z czarodziei. Nie
dotykajcie niczego. Musimy być tutaj bardzo ostrożni.
Czarodzieje, użyli zaklęć i pułapek na straży tego, co należało
do nich. "
"To miałeś na myśli, kiedy powiedziałeś, że most może być
pułapką. Myślisz, że czarodzieje to stworzyli" Jubal spytał.
Tłumaczenie franekM
Gabrielle podniosła rękę. "Rozmawiamy o rzeczach
znajdowanych w książkach fantasy. Legendach. Mitach.
Nigdy nie było dowodów na istnienie smoków. Nawet gdy
dinozaury wędrowały po ziemi ".
Wyciągnęła rękę, aby dotknąć siostry." Joie? Czy jesteś tego
pewna? Pewna tego człowieka? On lata w powietrzu. Zmienia
się w wilka. Potrafi rozmawiać z tobą telepatycznie. Pije krew
jak wampir. " W jej głosie słychać było błaganie.
Traian przyciągnął Joie bliżej. Był świadomy wpływu
Gabrielle na Joie. Mógł łatwo odczytać myśli życiowej
partnerki, tak jak mógł przejrzeć myśli jej rodzeństwa. Joie
kocha brata i siostrę i w razie potrzeby, chętnie poświęc
własne szczęścia dla nich.
Joie czuła obsesję posiadania w dotyku Traiana, czuła dotyk
jego umysłu w swojej głowie. Uśmiechnęła się na niego z
zapewnieniem. W tym samym czasie, sięgnęła po ręką
Gabrielle. "Jedna rzecz to, sprawy rodzinne. Ale ponad
wszystko, chcę być szczęśliwa.", wyjaśniła Traianowi.
"Wiem, co robię, Gabrielle. Wiesz, że zawsze powoływałam
się na mój instynkty. Wiem, że to jest właściwe. Nie
rozumiem nic z tego, ale być może całe swoje życie
przygotowywałam się do tego. I pasuje do niego. Masz rację,
nie znam go jeszcze, ale pasuje do niego. Przetarła jej twarzy,
smarując w poprzek błotem.
"Jedna tego typu rzeczy. Głupia, ale prawdziwa." jęknął Jubal.
" Joie, nigdy nie pomyślałem, że przejęłaś od nas wszystkie
romantyczne bzdurny.
Gabrielle wymieniła długo spojrzenie z Jubalem i zwróciła się
do Joie. "No cóż, przypuszczam, że twoje życie z nim będzie
zawsze ciekawe.
Tłumaczenie franekM
"Moje siostry już dzisiaj doprowadziły do tego, że mam siwe
włosy. I nie przetrwam kręcącego się w pobliżu Traiana,
wyjącego do księżyca, gryzącego szyję Joie. I tylko dla
porządku, trzymaj się do cholery z dala ode mnie, Traian.
Bycie z kobietą gryzącą mnie w szyję może być zboczone,
może, ale mogę to zrozumieć. Ale bycie z człowiekiem,
gryzącym mnie w szyi jest wykluczone. To nie jest coś dla
mnie "powiedział oschle.
Ałć. Zabolało, Jubal " powiedział Traian." Naprawdę
liczyłem na przekąskę pózniej.
"Pochylił się, aż dotknął brodą czubka głowy Joie. Musiał
dotykać jej, aby przypominać sobie że była prawdziwa. Nawet
wtedy, gdy rozmawiali telepatycznie, niezależnie
przeszukiwał kompleks jaskiń szaleńczo szukając wampirów ,
że prawie uwierzył, że ją wymyślił.
Gabrielle udało się uśmiechnąć. "Cóż, wpisuje się w naszą
dziwną rodzinę, Joie. Nie mogę się doczekać reakcji mamy i
taty ".
"Muszę zabezpieczyć ten obszar, przed wampirami
schodzącymi powoli w dół i wydostać was wszystkich z tej
jaskini," powiedział Traian.
"Nie jestem taka chętna do odejścia," odpowiedziała Joie
studiując ogromne ciało smoka. "To jest skarb. Mogą być tu
innych ciekawych rzeczy."
"Polują na Ciebie" powiedział poważnie Traian. "Wydostanę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]