[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rank
I to właśnie stworzyło w moich oczach fałszywe pozory... Pani jest dla mnie zagadką.
Czasami wydawało mi się, że moje towarzystwo jest pani równie miłe, jak Helmera...
Nora
Widzi pan, doktorze, jednych się kocha, z drugimi chciałoby się przebywać jak najwięcej...
Rank
Może to i prawda.
Nora
Gdy byłam małym dzieckiem, kochałam swego ojca nad życie. Ale lubiłam zakradać się do
pokoju służby. Co to była za rozkosz! Bo tam nikt nie prawił mi morałów, a poza tym było
tam wesoło, beztrosko...
Rank
Ach tak! Teraz już wiem, kogo pani zastępowałem...
74
Nora
zrywa się z miejsca, biegnie ku niemu
Drogi, kochany doktorze, wcale tak nie myślałam... Ale rozumie pan, z Torwaldem jest tak,
jak kiedyś było z ojcem...
Helena
wychodzi z korytarza
Proszę pani...
Szepce jej cóż do ucha i podaje jakaś kartkę.
Nora
rzuca się na kartkę
Ach!
Wkłada kartkę do torebki.
Rank
Coś niemiłego?
Nora
Ależ nie, nie, skądże... To tylko mój nowy kostium...
Rank
Jak to? Przecież leży tutaj...
Nora
Tak, prawda, ale to inny, zamówiłam inny, Torwald nie powinien o tym wiedzieć...
Rank
Oto jak wyglądają te pani wielkie tajemnice!
Nora
Panie doktorze, proszę iść do Torwalda, niech go pan zatrzyma, dopóki...
Rank
Może być pani spokojna. Nie wypuszczę go z pokoju.
Idzie do pokoju Helmera.
Nora
do Heleny
Czeka w kuchni?
75
Helena
Wszedł kuchennymi schodami.
Nora
Nie powiedziała mu Helena, że nie jestem sama?
Helena
Powiedziałam. Ale to nie pomogło.
Nora
Nie chce odejść?
Helena
Nie. Powiada, że musi z panią pomówić.
Nora
Dobrze więc, proszę go wpuścić, ale tak, żeby nikt nie słyszał. I proszę nikomu nie mówić.
To niespodzianka dla mego męża.
Helena
Dobrze, proszę pani, rozumiem.
Nora
Zbliża się najstraszniejsze... Nie, nie, tak stać się nie może!
Podchodzi do drzwi prowadzących do pokoju Helmera, zaryglowuje je. Helena wpuszcza
Krogstada. Ma on na sobie podróżne futro, wysokie buty, w ręku trzyma futrzaną czapkę.
Nora
Proszę mówić szeptem mój mąż jest w domu.
Krogstad
Niech sobie będzie...
Nora
Czego pan ode mnie chce?
Krogstad
Dowiedzieć się o pewnych rzeczach.
Nora
Prędzej, prędzej! O cóż chodzi?
76
Krogstad
Wiadomo pani chyba, że dostałem dymisję...
Nora
Nie mogłam temu przeszkodzić. Walczyłam o pana zaciekle niestety, na próżno.
Krogstad
Więc tak wygląda miłość męża pani? Wie, co mogę z panią zrobić, i mimo to śmiał...
Nora
Jak pan może przypuszczać, że powiedziałam mu o tym?...
Krogstad
Wcale tego nie przypuszczałem. Trudno sobie wyobrazić, by poczciwy Torwald
Helmer okazał tyle cywilnej odwagi...
Nora
Panie Krogstad, żądam, żeby pan mówił o moim mężu z szacunkiem!
Krogstad
Ależ oczywiście, z szacunkiem! Ponieważ jednak łaskawa pani trzyma to tak kurczowo w
tajemnicy, wolno mi chyba przypuszczać, że dziś pojmuje pani lepiej niż wczoraj, czego się
pani właściwie dopuściła.
Nora
O tak! Lepiej, niż pan mógłby mnie kiedykolwiek pouczyć.
Krogstad
Pewnie, taki lichy prawnik jak ja...
Nora
Czegóż pan chce?
Krogstad
Przyszedłem zobaczyć, jak się pani miewa. Myślałem o pani przez cały dzień. Lichwiarz,
pokątny kauzyperda, jednym słowem, taki człowiek jak ja ma przecież także coś w rodzaju
serca...
Nora
Niechże pan da tego dowód, niech pan pomyśli o moich małych dzieciach!
77
Krogstad
A czy mąż pani myślał o moich? Ale nie mówmy o tym! Chciałem pani tylko powiedzieć:
proszę tej całej sprawy nie brać zbyt serio. Przede wszystkim, jeżeli o mnie chodzi, jestem
gotów nie robić z niej użytku.
Nora
Naprawdę? Och, wiedziałam, że tak będzie, wiedziałam!
Krogstad
Można to załatwić polubownie. Po co takim brzydkim rzeczom nadawać rozgłos?
Niech to zostanie między nami trojgiem.
Nora
Mój mąż nie dowie się o tym nigdy!
Krogstad
Jak pani może temu przeszkodzić? Ma pani środki, żeby spłacić resztę długu?...
Nora
Nie, w tej chwili nie.
Krogstad
A może spodziewa się pani zdobyć tę sumę w najbliższej przyszłości?
Nora
Niestety, i tych możliwości nie mam...
Krogstad
Na nic by się pani to zresztą zdało. Bo gdyby pani nawet miała całą sumę w gotówce i tak nie
zwróciłbym rewersu.
Nora
Proszę mi powiedzieć, co pan chce zrobić z tym rewersem?
Krogstad
Zatrzymać go, mieć w ręku. Nikt się o tym nie dowie. Gdyby więc pani nosiła się z jakimś
rozpaczliwym zamiarem...
Nora
Jest tak w istocie!
78
Krogstad
Albo... gdyby się pani zdecydowała porzucić męża i dzieci...
Nora
Uczynię to!
Krogstad
Albo gdyby pani chciała zrobić coś jeszcze gorszego...
Nora
Skąd, pan wie?
Krogstad
To niech pani zaniecha...
Nora
Skąd panu wiadomo, że właśnie takie myśli mnie nawiedzają?
Krogstad
Większość ludzi naszego pokroju nosi się na początku zawsze z podobnymi zamiarami. Ale
potem braknie im odwagi...
Nora
martwo
I mnie także odwagi nie staje...
Krogstad
wzdycha
Prawda?
Nora
Tak, tak, nie starczy mi sił...
Krogstad
Zrobiłaby pani największe głupstwo! Trzeba tylko przetrzymać pierwszą burzę domową.
Mam w kieszeni list do męża pani.
Nora
Powiedział pan w nim wszystko?
Krogstad
Ale bardzo oględnie...
79
Nora
szybko
Helmer nie powinien tego listu otrzymać! Niech go pan podrze. Zdobędę pieniądze.
Krogstad
Proszę mi wybaczyć, ale zdaje się, że już pani mówiłem...
Nora
Nie mówię o tych pieniądzach, które jestem panu winna. Niech mi pan powie, jakiej sumy
żąda pan od mego męża. Zdobędę ją!
Krogstad
Nie żądam od męża pani pieniędzy.
Nora
A czego?
Krogstad
Powiem to pani. Chcę się podzwignąć, zrehabilitować, i w tym mąż pani ma mi dopomóc. Od
półtora roku nie popełniłem żadnej nieuczciwości. Przez cały czas żyłem więcej niż skromnie,
zadowolony, że podciągam się powoli, krok za krokiem.
Teraz, gdy straciłem pracę, już nie zadowolę się tym, że mnie łaskawie przyjmą z powrotem.
Chcę pójść wyżej! Chcę zostać w banku i otrzymać awans. Mąż pani będzie musiał pomyśleć
o posadzie dla mnie, która by...
Nora
Nigdy tego nie zrobi!
Krogstad
Ależ zrobi, znam go! Nawet nie będzie miał odwagi pisnąć. Niech tylko usiądę obok niego w
banku, a zobaczy pani! Rok nie minie, a zostanę prawą ręką dyrektora. Wtedy Bankiem
Akcyjnym będzie kierować nie Torwald Helmer, lecz Nils Krogstad!
Nora
Nigdy się pan tego nie doczeka!
Krogstad
Czyżby pani chciała...
80
Nora
Tak. Teraz starczy mi odwagi!
Krogstad
Nie przerazi mnie pani. Taka delikatna, rozpieszczona osóbka jak pani...
Nora
Zobaczy pan, zobaczy!
Krogstad
[ Pobierz całość w formacie PDF ]