[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czące i zatruwające małżeństwo są tematy, na które nie chcemy
i nie potrafimy rozmawiać. Nie dotyczy to oczywiście tych, któ-
re są wyciągane w celu dręczenia partnera. Czasem bywa, że
któreś z małżonków ma swój ulubiony motyw drażnienia, wpę-
33
MY CZYLI JAK BY RAZEM darmowy fragment Złote Myśli
Tadeusz Niwiński
dzania drugiej połówki w poczucie winy temat, który był
już poruszany wielokrotnie. Jest to zupełnie inna sytuacja. Po-
dobnie jak nóż może być użyty do przygotowywania jedzenia
albo do zaatakowania człowieka, różne kwestie mogą konstruk-
tywnie budować związek albo tylko ranić. %7ładnego noża, żad-
nego ostrego tematu nie powinniśmy się bać, lecz istotne jest,
by go omawiać aż do korzeni, aż do dotarcia do najbardziej za-
sadniczych jego problemów. Trzeba jednak uważać na te, które
są poruszane wyłącznie po to, by ranić. Jeśli takie tematy ist-
nieją, to oczywiście trzeba je zidentyfikować i umówić się raz
na rozmowę, może nawet kilka rozmów, które dotrą do zródeł,
wszystko wyjaśnią i doprowadzą do porozumienia, a potem
umówić się, że w kółko tego samego się nie porusza.
W jaki sposób najlepiej i skutecznie się komunikować? Jak roz-
wijać umiejętności w tej dziedzinie? Temu poświęcony jest
osobny rozdział, ale nim do niego dojdziemy, zatrzymajmy się
nad kilkoma istotnymi kwestiami, jak: myślenie, wolna wola,
odpowiedzialność i akceptacja.
34
MY CZYLI JAK BY RAZEM darmowy fragment Złote Myśli
Tadeusz Niwiński
4. Wewnętrzne dziecko
4. Wewnętrzne dziecko
Trzeba umieć być z sobą, żeby umieć być z kimś.
Sznurowanie butów
Bycie sobą jest wbrew pozorom jedną z największych umiejęt-
ności. Od dziecka uczymy się, jak dostawać to, czego potrzebu-
jemy: suchą pieluszkę, jedzenie, ochronę, towarzystwo, czu-
łość& Instynktownie próbujemy wymóc zaspokajanie tych po-
trzeb krzykiem czy płaczem; potem uczymy się uśmiechać.
Metody zaspokajania własnych potrzeb zmieniają się w miarę
jak rośniemy. Jesteśmy uczeni grzecznego zachowania , co
często sprowadza się do tresury. Uczymy się, jak należy po-
stępować, nie reagować spontanicznie i dziecinnie . Wiele
z tych nauk ma sens z punktu widzenia rodziców i społeczeń-
stwa, ale niekoniecznie jest w naszym interesie. W procesie tej
nauki często gubimy swoją prawdziwą osobowość. Szybko za-
czynamy rozumieć, co wolno, a czego nie wolno. Wpajamy so-
bie, że nie można za dużo wymagać, że trzeba , że wypada ,
że muszę .
35
MY CZYLI JAK BY RAZEM darmowy fragment Złote Myśli
Tadeusz Niwiński
Zdolność rozumowania dziecka jest ograniczona głównie
z powodu braku wiedzy o świecie. Podstawowe wykształcenie
człowieka trwa wiele lat, a daje tylko bardzo ogólne pojęcie
o rzeczywistości (nie mówiąc już o zawiłościach psychologii na-
szego ja, które jest prawie zupełnie ignorowane w szkole). Nic
dziwnego, że większość dzieci idzie na skróty i rozumienie
świata zastępuje nawykami, które skutecznie prowadzą do za-
spokajania potrzeb i unikania bólu. Ich motywacja jest więc
oparta na interesach najbliższego otoczenia w momencie kiedy
nawyki te powstawały.
Sznurowanie butów może być bardzo prostym przykładem ilu-
strującym działanie tego mechanizmu. Ciągle zabiegana i za-
pracowana mama wiąże dziecku buty, bo tak jest szybciej. Pró-
by samodzielności są potępiane (najczęściej zupełnie nieświa-
domie). Dziecko uczy się bierności, a także dowiaduje się o so-
bie, że nie potrafi . Dlatego pózniej w wieku dorosłym też tak
podchodzi do życia: Nie potrafi i czeka, aż jakiś autorytet roz-
wiąże jego problemy i powie mu, co ma robić. Historia daje
stale przykłady ludzi czekających na Godota i dobrowolnie po-
dążających za cwaniakami, którzy obiecują, że im załatwią, i że
będzie dobrze. Kiedy zaglądam na przykład do internetowego
wydania %7łycia Warszawy i czytam, jak ludzie dają się nabie-
rać. W tym bierze początek wiele tragedii życiowych aż ciśnie
się na usta: Matki, przestańcie wreszcie sznurować dzieciom
buty, bo to się zle skończy! .
36
MY CZYLI JAK BY RAZEM darmowy fragment Złote Myśli
Tadeusz Niwiński
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo nasze zachowanie
zależy od nawyków wyniesionych z dzieciństwa, a nie wynika
z rozumienia zmieniającego się świata. Jak niewielu dorosłych
ludzi czyta książki pozwalające z szerszej perspektywy spojrzeć
na rzeczywistość! Jak niewielu ludzi czyta książki w ogóle!
Jest to powszechne zjawisko. Wypracowawszy sobie skuteczne
(na pewnym etapie życia) metody zaspokajania potrzeb i uni-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]