[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zaczęła przebiegać wzrokiem tytuły, szukając najpierw nazwiska Halkin, a potem Sherfield.
Następnie przeszła wzdłuż archiwum rodziny Marlborough. Montagu. Melbourne Castle. Melksham.
Mentmore. Nagle zobaczyła. Niebieski tom grubości półtora cala z wytłoczonym złotymi literami
napisem na grzbiecie: Archiwa Meston Hall . Obok stała Historia Meston i rodziny Halkinów
Keenana Towse go.
Wyciągnęła ją z półki. Chociaż cienka, była ciężka. Na okładce widniał okrągły ślad po postawieniu
szklanki lub kubka. Otworzyła książkę nie ruszając się z miejsca i wciągnęła w nozdrza suchy, lekko
drzewny zapach, który podniósł się z jej kart. Owalny fronti-spis przedstawiał Meston Hall, w dużo
lepszym niż obecny stanie, z konnym powozem przed wejściem. Na sąsiedniej stronie umieszczono
herb rodu.
Przekartkowała początek. Zawierał informacje o rodowodzie Halkinów, archiwach rodzinnych, aktach
dóbr ziemskich, dokumentach stanowiących tytuły własności i dzierżawach. Przewróciwszy jeszcze
kilka stronic, znalazła rozrysowane na potrójnie złożonej karcie drzewo genealogiczne. Odczytała parę
imion: sir Godfrey Halkin; Marie, c. Henry ego Le Sabanne; Agnes de Bournelle; Francis Edward
Alwynne, drugi markiz; Thomas; lady Prudence.
Dalej szedł spis treści, a po nim kilkanaście stron wydrukowanego drobną czcionką wstępu, który
mówił o francuskich korzeniach rodziny, pierwszym Halkynne przybyłym do Anglii w 1066 roku i
miejscu jego osiedlenia siÄ™.
Wróciła do spisu treści: Pierwsi angielscy Halkinowie 1066 -1300. Rola Halkinów w epoce krucjat
- w kraju i na obczyznie. Halkinowie elżbietańscy. Halkinowie i wojna domowa.
Otworzyła ten ostatni rozdział i zaczęła przebiegać wzrokiem tekst. Na szóstej z kolei stronie ukłuło
ją w oczy imię drugiego markiza Sherfield. Cofnęła się o kilka paragrafów, do początku ustępu, i
przystąpiła do czytania.
Francis Halkin. Drugi markiz Sherfield. 1600 - 1652. Pozbawiony skrupułów i nieustępliwy w
dochodzeniu praw rodziny Halki-nów, odziedziczył tytuł oraz rodowe posiadłości po śmierci
pierwszego markiza w 1625 roku i natychmiast popadł w konflikt ze swym suzerenem, arcybiskupem
Canterbury, a nawet z grupą dzierżawców w dobrach ziemskich Meston, którzy skarżyli się na jego
»despotyczne wÅ‚adanie i niegodziwość ludzkie pojÄ™cie przechodzÄ…cÄ….«
Należy powiedzieć, że lord Francis Halkin wyróżnia się wśród dziewięciu stuleci Halkinów
całkowitym brakiem zasad moralnych. Jest czarną owcą w rodzinie, która poza tym przyczyniła się na
wiele sposobów do rozwoju kraju i całego Imperium Brytyjskiego.
Francis Halkin był prawdziwym doktorem Jekyllem i mister Hydem, z pozoru politycznym kurkiem
na dachu, w rzeczywistości chciwym i brutalnym sadystą, głęboko zaangażowanym w ciemne praktyki
satanizmu i numerologii, którymi posługiwał się dla osiągnięcia politycznych i finansowych korzyści,
jak również satysfakcji seksualnej najbardziej perwersyjnej natury. Podczas wojny domowej w trosce
o swe bezpieczeństwo stanął najpierw po stronie parlamentarzystów, dostarczając Cromwellowi
funduszy i ludzi, ale pózniej zaczął służyć pomocą rojalistom, pozwalając im korzystać z
podziemnego korytarza, biegnącego z domu Halkinów w City do Tamizy. W zamian żądał, by
przyprowadzano mu dzieci, których potrzebował do usług seksualnych i rytualnych ofiar.
W 1652 roku jego młodszy brat, Thomas Halkin, doniósł na niego parlamentarzystom (czy powodem
była odraza do jego perwersyjnych praktyk, czy chęć odziedziczenia tytułu, tego nie ustalono). Nakaz
aresztowania podpisał osobiście Oliver Cromwell, ale żołnierze, wstrząśnięci tym, co zobaczyli w
jego domu, sami przeprowadzili stosownÄ… egzekucjÄ™.
Frannie przerzuciła kilka następnych stron ze szczegółowymi informacjami o dobrach ziemskich
Halkinów, znajdujących się w trzynastym i czternastym wieku na obszarze kilku hrabstw. Dalej szły
plansze ze zdjęciami. Przeglądając je nagle drgnęła i cofnęła się do jakiegoś widoku Londynu, który
wyglądał znajomo.
Poczuła, że napina jej się skóra, a książka drży w dłoniach, gdy zobaczyła rycinę przedstawiającą
wiktoriański Londyn. City. Ulicą jechały dorożki i konne wozy, i sklepy były inne. Ale dokładnie
wiedziała, gdzie to jest. Spędziła tam większość swego dzieciństwa. Skrzyżowanie Poultry z
Cheapside. W centrum było wyraznie widać kilka frontowych budynków Poulterers Alley.
Spojrzała na podpis pod ryciną. Litery zamazywały jej się przed oczami i musiała wytężyć wzrok.
Tu znajdowała się londyńska rezydencja Halkinów. (Zniszczona podczas Wielkiego Pożaru w 1666
roku.) Obecnie teren zajmujÄ… biura i sklepy na Poulterers Alley.
Tam, gdzie był ich sandwich bar.
ROZDZIAA DWUDZIESTY ÓSMY
Frannie wypadła z galerii, zbiegła po schodach i popędziła korytarzem do automatów telefonicznych,
pragnąc mieć więcej prywatności niż w swoim pokoju. Wysypała garść monet na blat kabiny i
wykręciła numer biura Olivera.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]